Mój storczyk, który pół roku stał i straszył zaczął wypuszczać nowe pędy. Miałam ostatnio dwa storczyki, jeden biały, drugi bordowawo filetowy. Szybko padły i zastanawiałam się czy się z nimi nie rozstać. Szczęśliwie dla jednego nie podjęłam tego kroku :) Który zaczął rosnąć - niestety nie wiem. Jeśli dalej będzie się rozwijał to dopiero jak pąki się pojawią ujawni się ta storczykowa tajemnica. Nie mam ręki do kwiatów, często o nich zapominam, one wtedy nie wyglądają na zadowolone. Raz w tygodniu staram się podlewać, ale ze storczykami to przyznam się, że nie mam dobrych doświadczeń.
pozdrawiam
Ja storczykom daje święty spokój :)
OdpowiedzUsuńJak przekiwtną nic nie obcinam, nic nie uwyram, odstawiam ja w inne miejsce - jeśli np. kwitnący stał na stole ;) i sobie odpoczywają aż nabiorą siły i znowu zaczynają puszczać pędy :) Czasami też jakaś łodyżka uschnie- zdarza się, ale tylko tą łodyżkę obcinam, ale sotryczka zostawiam, bo on puści pęd, tylko za jakiś czas :)
Także cierpliwości a na pewno zaowocuje pieknym kwieciem :)
Ja tez należę do tych co potrafia zabić nawet storczyki, a mówią, że to kwiaty nie do wykończenia:-) U mnie własnie też zakwita trzeci już w tym półroczu:-)
OdpowiedzUsuńDaj mu czas- wypuści nowe kwiaty. Jeśli mogę coś powiedzieć to kwestia podlewania wygląda u nich tak- kiedy korzenie są już szare wsadzasz do wody do połowy wysokości i namaczasz przez 20 min aż korzenie będą zielone. Buziaki
OdpowiedzUsuńNa podlewanie storczyków to chyba każdy am swój sposób. Ja pilnuję (a przynajmniej staram się), żeby zawsze na dnie miseczki/osłonki miały jakiś 1-2 cm wody. Wtedy same sobie podciągają. Ja swojego pierwszego storczyka prawie zabiłam :D A właściwie to mój M. go prawie utopił jak mnie nie było 2 tygodnie. U bratowej te "zwłoki" już odżyły i puszcza nowe pędy. A moje pozostałę dwa storczyki dają radę. Fioletowy zakwitł po raz drugi i wypuścił nowe liście i korzenie na łodydze. Biały jak zakwitł ponownie, to kwiatów nie gubi już ho ho... Tak więc daj mu czas jak pisze Paulina :)
OdpowiedzUsuńJa podlewam storczyki,raz na 2 tygodnie(mocno zraszając korzenie)Storczyki uwielbiają słonce,ale nie takie które je popali.Trzymam kciuki za Twoje cudeńko:)
OdpowiedzUsuńja prawie wszystkie wydalam mamie i kwitna jak szalone, a u mnie nic sie nie dzialo...- nie mam reki!!!
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak sie rozwina twoje paczki???
:o)
ania
storczyki należą do kwiatów, których można nie podlewać kilka tygodni, czerpią one wilgoć z powietrza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Też mam storczyki i to są jedyne kwiaty, które u mnie są w stanie przeżyć :) ciągle zapominam podlewać. Teraz pięknie kwitną, ale czasem muszę strasznie długo czekać, żeby wypuściły nowe pąki. Cierpliwości, Twój storczyk tez na pewno zakwitnie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj - Twoje storczyki jak widać mają się dobrze,bo ja to chyba nie mam daru by pielęgnować takie kwiaty;;;Jola
OdpowiedzUsuńStorczyki mają to do siebie, że trzeba dać im czas, a naszą cierpliwość zawsze odpłacają pieknymi kwiatami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziękuję dziewczyny, sama z niepokojem przyglądam się tym badylowatym storczykowym niewiadomym :)
OdpowiedzUsuńobiecuje, że jak się coś urodzi, czyli zakwitnie albo wypuści to dam znać :)) pozdrawiam
m.