Zapraszam do...

sobota, 30 sierpnia 2014

Zegarowa ściema











Jakiś czas temu dostałam od domowników szafkę po zegarze, którą powiesiłam na ścianie w salonie. Najpierw chciałam ją przerobić na coś innego, ale mi przeszło.  Byłam w ulubionym szwedzkim markecie i w oko wpadł mi tani  zegar. Pomysł mój był prosty. Nie wiedziałam czy będzie pasować ale zaryzykować można. Ale jak mówi przysłowie- więcej szczęścia niż rozumu. Pasuje jak ulał i nawet w miarę wygląda.  Tak wygląda moja zegarowa ściema.

  • Pozdrawiam ♡ ♥ ☆ą














czwartek, 28 sierpnia 2014

Najlepszy dzień część 3


Wypad do Gdańska to była tylko część planu na ten dzień. Moje chłopaki chciały się wykąpać. Padło na Sopot. Ta tam obok molo wspaniałe centrum kulturalno-oświatowe dla turystów. Na wyjazdach każdy ma prawo do jakiejś pamiątki. Ja kupiła nam eboka i teraz w komórce oglądam i czytam o Sopocie i jego mieszkańcach w czasie II wojny światowej. Na jarmarku w Gdańsku oglądałam żyrandol, ale był poza moim zasięgiem. Nowy wyjdzie taniej... Młodszy syn kupił sobie grę używana na PS, a starszy maskotę - proszczaka.  W Sopocie wykąpani, wymęczeni spędziliśmy czas na wystawie plenerowej, oglądając filmy, siedząc w leżakach i grając w warcaby na wolnym powietrzu... A gdy już było po zachodzie słońca wsiedliśmy w auto i wróciliśmy do rzeczywistości...











sobota, 23 sierpnia 2014

Najlepszy dzień część 2




Podczas pobytu w Gdańsku szukałam miejsca, gdzie będzie można chwilę odpocząć od zgiełku, tłumu, fast foodów, extra miejsc, straganów i tego wszystkiego co cieszy ale i męczy...  Lokal mały, klimatyczny, przyjazny, smaczny... Polecam to miejsce: PIES I RÓŻA w Gdańsku, minutę od hałasu...



środa, 20 sierpnia 2014

Najlepszy dzień część 1

Wakacje, urlopy to wszystko za chwilę będzie poza nami. Urlop 2014- choć długi spędziłam w domu, pracując, ucząc się, zajmując się domem i moją rodziną oraz budową nowego domu. Tylko kilka dni spędziłam poza domem i to z rozbiciu na dni. Ale z tych  dni jeden spędziłam w Gdańsku i Sopocie. I to był najlepszy dzień w tym roku, a może i nie tylko w tym roku. I przyznam, że nie za bardzo chciałam jechać. Boję się wypadków samochodowych i wyjazd autem w kilkugodzinną podróż mnie przeraża. Ale opanowałam strach i w drogę.
Wypad jednodniowy do wspaniałego miasta, gdzie akurat trwał jarmark. Pogoda nie upalna ale słoneczna i zachęcająca do zwiedzania i do spędzenia chwili w tym mieście. Moje ulubione miasto w PL to Poznań, a zaraz potem jest Trójmiasto. Nie będę odkrywcza ale muszę to napisać: Warto odwiedzić Gdańsk!

























































poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Deska czy podkładka

Likwidowano w moim małym mieście super sklep, który trwał u nas bardzo krotko. Trafiłam na wyprzedaż. Mam w domu pełno różnych dziwnych ozdobników. Teraz kupiłam podstawkę, rodzaj deski na szerokość okna. Musiałam gdzieś to upchnąć więc padło na okno w salonie. I oto efekt.
Najwięcej śmiechu było w domu. Młodszy syn dziwnie mi się przyglądał jak przyniosłam moją podkładkę  stwierdził, że zniszczona i pewnie będę ją malowała. Ale nie zamierzam jej malować :) Niech jest jaka jest.

Pozdrawiam ♡ ♥ ☆ ★

piątek, 8 sierpnia 2014

Muffinowy pomocnik





























Liczba kuchennych niezbędników ciągle wzrasta. Ostatnio zakupiłam niezbędny pojemnik na cukier  puder, by poręcznie posypywać dzięki niemu słodkie dania. Mam przy pieczeniu mojego młodego pomocnika, który (nim mu przejdzie) zawsze chętnie coś wymiesza. Teraz nie tylko pojemnik napełnił cukrem pudrem ale i posypał nim czekoladowo-daktylowe muffiny. Polecam do zwykłych czekoladowych muffin dodać pokrojone daktyle. Wspaniały smak się z tego połączenia urodził. A mój niezbędnik do cukru pudru jest super :) Niby nic a cieszy. Pozdrawiam muffinkowo :)