Jakiś czas temu dostałam od domowników szafkę po zegarze, którą powiesiłam na ścianie w salonie. Najpierw chciałam ją przerobić na coś innego, ale mi przeszło. Byłam w ulubionym szwedzkim markecie i w oko wpadł mi tani zegar. Pomysł mój był prosty. Nie wiedziałam czy będzie pasować ale zaryzykować można. Ale jak mówi przysłowie- więcej szczęścia niż rozumu. Pasuje jak ulał i nawet w miarę wygląda. Tak wygląda moja zegarowa ściema.
- Pozdrawiam ♡ ♥ ☆ą
Zegar wpasowal sie idealnie, pozdrawiam☺
OdpowiedzUsuńNo i pięknie :) zegar zyskał nowe życie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie obudowy zegara. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że świetnie Ci to wyszło, pasuje doskonale. Gratuluje pomysłu.
OdpowiedzUsuńAle fart! I dobrze to wygląda :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
genialne :)
OdpowiedzUsuńszafeczka jest obłędna :)