Zapraszam do...

czwartek, 5 września 2013

Świderkowy mutant



Makaron jest tym produktem, który zawsze mam pod ręką. Dużo makaronu, w różnych postaciach. Nie, nie robię makaronu- choć na wyprzedaży w markecie wpadło mi do głowy by kupić taką maszynkę co do wyrabiania makaronu służy... Ale szybko pożegnałam się z tym pomysłem, bo nie jestem na to gotowa. Fajne makarony można kupić w zwykłym markecie więc kupiłam. Na naszą 4-osobową rodzinę wystarczyła paczka wielkich świdrów :) Korzystam z tego co kupiłam na targu, z pomiodorów, z cukinii, z czosnku i ziół...

Kolorowy makaron ma też jeszcze jeden plus- świderki w naturalnym, makaronowym kolorze, które jada nasz młody-niejadek.

Pozdrawiam makaronowo i miłego weekendu życzę. Ja jadę na rekonstrukcję i festyn :) a pogoda ma sprzyjać... 




15 komentarzy:

  1. pomysl na obiadek;O) dziekuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zdecydowanie też jestem fanka makaronów! Pyszny obiadek:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, smakowicie!! Uwielbiam takie ratatuje :)))
    Pięknego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ja zrobię po sezonie?? Będę musiała wrócić do pomidorów z puszki... :( pozdrawiam

      Usuń
  4. Dobry makaron to już połowa obiadu, udanego festynu życzę :)Pozdrawiam Monika :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ...o widzisz!
    To jutro makaron u nas na obiad!!!!!! Jakoś Twoje pomysły kulinarne dobrze na mnie działają! hihi! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety nie :) ale może pojutrze :) pozdrawiam

      Usuń
  6. witaj,i znów Mi sie jeść chcę....Takie smakołyki pokazujesz:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze wcześnie :), Już po urlopie?

      Usuń
    2. Tak juz po :( Teraz odliczam do nowego:))

      Usuń

Miły gościu! Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga.