Zapraszam do...

sobota, 22 czerwca 2013

Z niebieskim akcentem

Cieszę się , że mój decoupagowy obrus się podobał. Sama nie wiem jak się będzie wyglądał po praniu. Ale muszę się przyznać, że w taki len idealnie sprawdza się na stole - kolor maskujący i z podkładkami dwa tygodnie się uchował :))  ale teraz już czeka na pranie - ręcznie więc się naczeka :)
Tu obiadowo, sobotnio, rodzinnie. Odkryciem związanym z obiadami codziennymi i niedzielnymi jest dla mnie kasza jaglana w woreczkach jak ryż. Fajnie smakuje często gości u nas teraz. Jak już pisałam lubię szybkie gotowanie. Dana  w pół godziny- obiady. Pozdrawiam was z niebieskimi talerzami...








7 komentarzy:

  1. Same pyszotki a stół pięknie nakryty!

    OdpowiedzUsuń
  2. stol bardzo ladnie i zachecajaco nakryty, ja zawsze przywoze sobie z PL zapasy kaszy wszelakiej- bo tutaj jest dostepna tylko w BIOLADEN za kosmiczne pieniadze...- tymbardziej doceniamy jej smak!!!!!!!!!!!!!!!!
    pozdrowienia
    a.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana,dałaś Mi dobry pomysł na obiad:))A stół ślicznie zastawiony,pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
  4. oj kaszki dawno nie jadłam a lubię np. z sosikiem :)
    Ale tak jak cub home napisała tutaj są nieco droższe a i tak ciezko jest je znaleźć w normalnych marketach :)
    Te niebieskie talerze wpasowałyby sie w moja kuchnię hihi :D
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny kolor talerzy - zachwycona jestem!!!
    aż mi się kaszy jaglanej zachciało, to teraz będę musiała kupić i już!
    ściskam :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Z takimi talerzami chyba nawet moje paskudne szafki wyglądałyby znośnie:)
    A z kasz ostatnio wpadłam w ciąg kuskusowy;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne talerze ;-) Czy to porcelana?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu! Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga.