Właśnie się pojawiły na moim storczyku, który jak pisałam jakiś czas temu odradza się. Pączki, których kolor nadal pozostaje tajemnicą. jest ich minimum 4, na dzisiaj i myślę, że to nie koniec pączkowania. Teraz muszę go nie zauroczyć A na dodatek, drugi storczyk, który dotychczas pozostawał w uśpieniu wypuścił jakiś pęd. Pierwszy storczyk miał jakieś sterczące pozostałości i z nich zielone pędy ruszyły. Drugiemu łodygi uschły i z pomiędzy liści idzie nowa zielona łodyga :) Starą trzeba wyciąć. Jakie kolory, jeszcze chwilę i się wyjaśni :)
pozdrawiam
Storczyki szczęśliwie się odradzają. Jak moje nawet wysuszę to i tak wkitną po kilku tygodniach. Pozdrowienia i gratulacje
OdpowiedzUsuńU mnie też ostatni z serii zaczął kwitnąć:-) Biały jest:-) Ciekawe jaki Twój będzie miał kolorek
OdpowiedzUsuńczekam z Toba na kwiaty :)
OdpowiedzUsuńja się storczyka jeszcze nie doczekałam, ale kusi mnie jakiś ładny do salonu...może biało różowy?
OdpowiedzUsuń:o) no to czekamy :O))))))))))
OdpowiedzUsuńNo widzisz, jak ładnie idą !
OdpowiedzUsuńA mówiłam, troche cierpliwości i będą kwiatki hihi :D
Z mojego jednego też idą dwie łodyżki, ale z nim to potrwa nieco dlużej hihi :D
Buźka !
Piękny okaz!! To naprawdę wielka frajda, bo nie wszystkie chcą ponownie kwitnąć. Gratulacje!!
OdpowiedzUsuńCiekawe jaki kolor się pokaże :) Ja też lubię storczyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czekamy Kochana na kwiaty...:))
OdpowiedzUsuńJuż jest, muszę tylko fotkę pstryknąć :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja kocham storczyki:) mam wlasnie jednego kwitnacego i dwa pozostale juz niedlugo uraczamnie swymi kwiatkami:) Trzymam kciuki za Twoje kwiaty:)
OdpowiedzUsuń