Zapraszam do...

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Jeszcze raz


Jeszcze raz o truskawkach, nim odejdą, nim ustąpią pola innym... Owoce trafiły mi się piękne, ale chyba w tym roku truskawki są piękne. Tu zdradzam tajemnicę mojego kremu budyniowego - 5 minutowy gotowiec, no prawie gotowiec bo trzeba dodać mleko i miksować. Czyli coś jednak przy nim trzeba zrobić... (:) Ale jest pyszny, może ma coś sztucznego ale smakuje fajnie i ma mniej kalorii niż budyń miksowany z masłem..., który też robię ale rzadko...
Biszkopt też nie był pieczony, tylko biszkopciki i w drugiej wersji pełnoziarniste ciasteczka jako baza. Na to krem, truskawki, galaretka...Może ściema, ale poszła w mig :O

pozdrawiam





   

9 komentarzy:

  1. Tak to ja lubię! Prosto, smacznie i pięknie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i gotowiec, ale ja takie uwielbiam :D
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie szybkie przepisy są super !!! Pysznie wygląda ! U mnie sezon truskawkowy wreszcie też się rozpoczął , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, kocham takie przepisy! Szybko i bez zbędnej papraniny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam to Twoje gotowanie,i pieczenie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. jaka ściema? Wszystko pyszniutko wygląda!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam. Tutaj dopiero jest truskawkowo...! Też czasami używam "gotowców" do ciast. Twoje wygląda bardzo smakowicie. Planuję zrobić z truskawek jakieś przetwory, ale muszę doczytać jakieś przepisy:) Fajnie, że wpadłaś do mnie!
    Pozdrawiam cieplutko-D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mmm.... wygląda pysznie!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu! Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga.