piątek, 28 listopada 2014
Krata na jesienne dni
Znacie moje przygotowanie do życia w rodzinie moich synów? Co niedzielę proszę, zmuszam, motywuje, szantażuję (w zależności od sytuacji) synów by przygotowali stół do niedzielnego obiadu. Różnie na tym wychodzę, a najczęściej muszę prasować... Tak było tym razem, gdy mój młodszy syn (ma większy zmysł estetyczny niż starszy) wyszperał w szafie kawałek zasłony, który pełni rolę obrusa. Wyszło mu moim nieobiektywnym zdaniem super :) pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki zmyślny chłopak Brawo. Mnie wspiera córa, syn rwie się do kosiarki :-)
OdpowiedzUsuńHmm, że jest zdolny to wiem ale nie zawsze się stara pozdrawiam
UsuńTak, wyszło super! Fajnie uczysz swoich chłopaków, będą miały w przyszłości dziewczyny z nich pociechę :))
OdpowiedzUsuńTo jest taka nauka i pomoc dla mnie. Pozdrawiam
UsuńPomysłowo i bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję. Pozdrawiam
UsuńHejka :)
OdpowiedzUsuńW moim domu też chłopcy uczą się prac domowych, ale robią to z chęcią. Jeden już dorosły i mam nadzieję, że będzie umiał wykorzystać tę naukę w życiu a przede wszystkim w swoim domu. Fajnie przygotowali... zainspirowali mnie do kratki :)))))) Proszę przekazać gratulację i pozdrawiam w sobotni poranek :)))
Raz z chęcią raz nie. Ale to jest ich obowiązek pracy dla rodziny. Pozdrawiam
UsuńSyn spisał się na medal . Lubię kratki , ta bardzo podoba mi się . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Pozdrawiam
Usuńbardo pryjemna ta krata
OdpowiedzUsuń