sobota, 13 września 2014
Na pożegnanie lata
Na pożegnanie lata zrobiłam ciasto biszkoptowo - galaretkowo - budyniowo - owocowe. Do deseru mój młodszy syn wykonał wg własnego pomysłu napój malinowo-cytrynowy. W związku z faktem, że mam synów mam też więcej pracy nad ich wrażliwością estetyczną. Synowie co tydzień w niedzielę przygotowują stół do obiadu i musi być to zrobione estetycznie. Konkurują ze sobą, wyciągają różne przedmioty do ozdoby, a na dodatek lekko mnie denerwują... Ale to do nich należy ta praca i już nie zapominają o serwetkach, identycznych szklankach i innych gadżetach. Bo dla nas niedzielny obiad to najlepszy czas by pobyć razem...
pozdrawiam deserowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pyszności :)
OdpowiedzUsuńO tak:-D Pozdrawiam
UsuńPysznie wygląda. Dobrze że uczysz swoich synów estetyki i wrażliwości na piękno.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChciałabym ich uwrażliwić na to ,że warto się postarać by jeść wspólnie w ładnym otoczeniu. Pozdrawiam
UsuńAle fajnie to wymyśliłaś z synami :)) deser pycha,napój też!!
OdpowiedzUsuńMają też inne obowiązki. Np. Zmywarka smieci zakupy drobne sprzątanie. Są też na posyłki- jak gdzieś po coś trzeba iść. . Chcę by sobie radzili w życiu. Pozdrawiam
UsuńCiasto wygląda bardzo apetycznie, pewnie też tak smakuje. To naprawdę bardzo fajne,ze dzieci włączasz do przygotowań obiadu. ♥
OdpowiedzUsuńOni nie mają wyjścia. Muszą się włączyć bo to ich wkład w nasze życie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo apetycznie :) Fajnie ,że angażujesz synów w pomoc w pracach domowych i uczysz ich estetyki .
OdpowiedzUsuńStaram się ale nie wiem co z tego wyjdzie. Pozdrawiam
Usuń