Z zazdrością podziwiam piękne pokoje dziecięce i młodzieżowe na blogach. Pięknie, estetycznie, porządnie. Zero bałaganu, destrukcji, złego humoru, nadwrażliwości emocjonalnej czy nadpobudliwości i innych tego typu nie medialnych klimatów. Ostatnio wzięłam się za biurko syna młodszego, które padło ofiarą długopisowej końcówki, korektora, nudy i którego blat został pokonany... To znaczy prawie pokonany. Wzięliśmy się za nie razem. Najpierw wyszlifowanie blatu, potem wypełnianie ubytków, malowanie i lakierowanie... I oto jest, niby stare ale jak całkiem nowe.Zrobione na szaro. Dzieło małych rąk. Mam nadzieję, że jak znów zacznie wyduszać w tej sosnowej strukturze kolejne esy-floresy to najpierw pomyśli, że znów będzie musiał pracować nad naprawą.
Pozdrawiam
Uwielbiam takie przeróbki, super, że uczysz szacunku do pracy i do drewna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMłodszy bardziej ciągnie do prac ręcznych i ja to wykorzystuję. Pozdrawiam
UsuńFantastyczny pomysł na renowacje biurka,u mnie też stoi biurko sosnowe i właśnie myślę nad zmianą.Ale to nie w tym roku,może latem pomaluję pokój mojego syna.Co do porządku to u nas nie ma problemu,generalnie jest u niego czysto.Zawsze razem sprzątamy gruntownie kilka razy w roku a potem on na bierząco pilnuje ale ma jedną wadę.Rzuca ciuchy na ziemię,notorycznie,nie mogę go tego odzwyczaić:)
OdpowiedzUsuńTeż często szukam prania w pokojach chłopaków, zaginionych skarpetek. Pozdrawiam
UsuńChyba wszystkie chłopaki rzucają ciuchy gdzie popadnie,ja już się zbuntowałam i nic mojemu chlopakowi nie wynosze do prania ,jak sam nie zniesie ,to czasami zabraknie mu skarpet na zmianę i wtedy jest krótka poprawa :):)
UsuńBiurko fajnie wyszło ,też kocham przeróbki.
Pozdrawiam gorąco.
No i super...U mnie też rysuje czasem po blacie ale blat mamy czarny to nawet nie widać ;_)
OdpowiedzUsuńMyślę, ze sosna to nie jest dobry wybór na blat :) pozdrawiam
UsuńPięknie wyszło.
OdpowiedzUsuńMam trzech synów, teraz już b. dorośli. Znam to z autopsji.
Świat dzieli się na ludzi szczęśliwych i na tych, co kochają porządek. Wyluzuj :)
Wyrosną, zobaczysz :)
Serdeczności na weekend ślę
Hejka :)
OdpowiedzUsuńTeraz pytanie czy spodobało mu się czy nie? Jak spodobało to ,,popracuje" nad czymś nowym aby móc go potem naprawić :))))) - tak sobie pomyślałam na głos. Fajny opis dałaś. Ja też się często zastanawiam nad tymi ,,idealnymi" pokojami :D
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :))) Zapraszam