Znakiem rozpoznawczym było jajko :) Na różne sposoby, na łatwiznę poszłam. Ciasto kupiłam- przyznaję się bez bicia. Ale łososia w kostkach na parze sama zrobiłam, brokuły też. Pozdrawiam poświątecznie - objedzona bardzo bo tu ciasteczko, tu jajeczko, tu żurek z chrzanem... i tak cały dzień - rodzinnie przy stole.
Pozdrawiam poświątecznie
Myślę ,że czasami lepiej dokupić część smakołyków w sklepie niż umordować się i nie mieć już siły i ochoty na Święta :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, pozdrawiam :)
UsuńPięknie i smacznie ;-)... zakupionym ciastem się nie stresuj... wszak według mnie każdy powinien móc odpocząć, a nie styranym przy stole siedzieć. Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńNie stresuję się, chcę być szczera z tym zdjęciem babki biało lukrowanej, pozdrawiam
UsuńOj, chyba już ochłonęłam z objedzenia świątecznego, bo patrząc na Twoje pyszności coś bym skąsiła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ha ha, nieźle, pozdrawiam
UsuńAle pyszności :) A życie trzeba sobie upraszczać jeśli się da, więc czemu czasem nie kupić czegoś gotowego... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jasne, może nie 100% ale jednak :) pozdrawiam
Usuń