Deszczowa aura pokrzyżowała nasze plany urodzinowe. Syn jak co roku
planował urodzinki na ogrodzie. Dla mnie to super wygoda. Grill,
słodkości, dzieci biegające po ogrodzie, trampolina, huśtawka, piłka-
kilka godzin szaleństwa. Ale urodziny, to urodziny. Tym razem w domu... Było coś słodkiego, coś owocowego...
pozdrawiam
Wszystkiego Najlepszego dla syna !
OdpowiedzUsuńJaki fantastyczny tort! Sto lat dla Szanownego Jubilata :)))))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
ale fajnie, nie ma to jak miec kreatywna Mame!!!!!!!!! ;O) 100 latek!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że na ogrodzie się nie udało...
OdpowiedzUsuńSzkoda tego ogrodu,lecz w domu tez pewnie było super:)) Najlepszego życzę,pozdrowionka:))
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu mojego solenizanta..., pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego dla Synka!!
OdpowiedzUsuńFajne przyjęcie :)
OdpowiedzUsuń100 lat dla Synka!
Pozdrawiam