Pokazywałam
już mój lavendowy
upinacz do zasłon. Idąc za ciosem wykonałam guzikowy
upinacz i to aż 2 sztuki. Zużyłam do tego 4 ceramiczne guziki, które
kilka lat temu kupiłam w jakiejś galerii... Oczywiście znów magnesy z
recyclingu, metalowe kółka, tasiemka, pistolet na klej. W domu starym mam pełno okien, a w nowym też, więc
upinaczy u mnie musi być sporo :).
pozdrawiam serdecznie
ps. Mam kolejne upinacze...ale to chyba już ostatnie z tej serii :)
małe i proste, a jakie piękne:) I przydatne w dodatku:)
OdpowiedzUsuńKolejny prosty ,ale efektowny pomysł.gratuluję:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł ! :)
OdpowiedzUsuńSzalejesz,jak Ty masz czas na to wszystko?
OdpowiedzUsuńFajne:-) Chyba nawet bardziej mi się podobają od kapselków!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! Uwielbiam guziczki więc z pewnością skorzystam :-)
OdpowiedzUsuń