Ostatnio spędziłam długie godziny w rytmie standard i nie tylko... Oczywiście nie spędziłam tego na parkiecie ale obserwując zmagania na konkursie tańca. Jestem pełna podziwu dla umiejętności i wielkiej pracy, jaką wkładają w pasję swojego życia. W tym roku nie było jednego koloru przewodniego.
Pozdrawiam i zapraszam na walca angielskiego...
Nigdy nie byłam na takim konkursie ale wierzę, że to niezłe przeżycie być musi ;-). pozdrawiam i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniała sprawa :) i piękni ludzie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDawne czasy,tez tak tańczyłam.Szkoda,że to przerwałam:( A miłość do tańca,u mnie zawsze :))
OdpowiedzUsuńTo jest kategoria sportowa, ogromne wyrzeczenia i praca i pieniądze i czas i zaangażowanie całej rodziny :) pozdrawiam
UsuńTak to prawda. I to sie tez przyczyniło,że przestałam tańczyć.Cos za cos,pozdrawiam:)
Usuń