Zapraszam do...

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Ten świąteczny czas...

 




 Z różnych przyczyń nie lubię tego całego świątecznego szaleństwa. I mimo, że w nim uczestniczę, że kupuję, ozdabiam i robię te wszystkie dziwne i niepotrzebne rzeczy to w tym roku postanowiłam, że upiekę chleb. Przepis dostałam od koleżanki, z którą kiedyś pracowałam i z którą nadal utrzymuję kontakty... Dostałam też zaczyn, bez którego nie ma chleba na zakwasie.
  Oto przepis: Produkty na 2 porcje chleba tj. 2 foremki, ale jak dasz połowę wszystkich składników to na 1 foremkę (ja tak zrobiłam).

1 kg mąki pszennej
0,5 kg mąki żytniej - ja dałam graham bo w moim miasteczku nigdzie nie mogłam kupić :)
1 szklanka słonecznika albo dyni
0,5 szklanki płatków owsianych
1 szklanka siemienia lnianego
1 szklanka otrąb pszennych
4 łyżki zaczynu (musisz dostać)
sól 3 łyżeczki!!!- ja nie dałam bo ograniczam sól
1,5 litra wody


Wszystkie składniki sypkie wsypać do dużej miski i je dokładnie ręką wymieszać. Do tego dodać 4 łyżki zaczynu i dolewać wodę. Ciasto nie może być ani za rzadkie ani za twarde. Odłożyć 4 łyżki zaczynu na nowy chleb. Włożyć do słoika lub pudełka, owinąć folią w której zrobić kilka dziurek. Wstawić do lodówki. Nowy chleb można piec z tego zaczynu nie wcześniej niż po 6 dniach!!!!!!!!!!!!! Zaczyn może być w lodówce do 14 dni, potem już się nie nadaje.
Ciasto włożyć do dwóch foremek, wysmarowanych tłuszczem i wysypanych płatkami owsianymi. Odstawić foremki na dobre 8 godzin , przykryć ściereczką.
Po upływie tego czasu włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, piec bez termoobiegu z górną i dolną grzałką przez 1 godzinę i 15 minut.
Wyciągnąć  z foremek, nakryć mokrą ściereczką na 10-15 minut






A święta spędzę z moimi ukochanymi domownikami.  Nic mi więcej nie potrzeba, zapalimy w kominku i będziemy razem :) a potem trochę goście i w gościach. Będziemy domofonami...Młodszy syn spieni nam mleko, potem doda starty cynamon, a ja z kafeterki naleję kawy :)
Mam nadzieję, że to będą ostatnie święta w tym domu, stojące po kątach materiały budowlane przypominają mi, że ten dzień kiedyś nastąpi...Pewnie tego będziemy sobie z rodziną życzyli. Mimo, że nasz stary dom jest tej samej wielkości co nowy to cała rodzina cierpi z powodu budowy i cieszy się, że kiedyś nadejdzie dzień, ten dzień... :)
Pozdrawiam wszystkich, którzy dobrnęli do końca tego posta:0
Życzę Wami wszystkiego dobrego, samych miłych ludzi dookoła - a nie jest to łatwe nawet w święta :)




9 komentarzy:

  1. Ten chlebek jest bardzo sugestywny:) Ciekawy symbol.
    Niech się spełnią Wasze życzenia.Magicznych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Wam z całego serca spełnienia marzeń i szybkiej przeprowadzki do nowego domku!
    Wesołych świąt :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę wszystkiego co najlepsze, zdrowych i spokojnych Świąt, spełnienia wszystkich marzeń oraz szczęśliwego Nowego Roku:) pozdrawiam serdecznie Monika:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pysznie wygląda ten chleb. Muszę koniecznie wypróbować przepis :) Pięknych i spokojnych Świąt życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdziwiej magii pod świątecznym niebem pełnym cudów ! Radosnych Świąt :) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesołych świąt pachnących choinką, wielopokoleniowego stołu i miłości. Najserdeczniejsze życzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki pyszny,zapach aż tu czuje.Wesołych Świąt,pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój chleb wygląda apetycznie.
    Życzę w Nowym Roku, aby spełniła marzenia o zamieszkaniu w nowym domu.
    Pozdrawiam z Małego Szpicherka

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu! Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga.