Mój stolik z recyclingu zagrał w sztuce pewnych wspaniałych amatorek
sceny :) Wyglądał wspaniale...a to był jego sceniczny debiut, który był mocno oklaskiwany. A oto on na scenie..
Lazania z tego co mam w lodówce? - Taki pomysł ponownie zagościł w mojej głowie...
Pomidory zwykłe, albo z puszki, czosnek i przyprawy miksuję, na to cukinia, na to płatki makaronu itp. a na górę ser...
Gratuluję stoliczkowi debiutu na scenie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na lazanię! Chyba znowu u Ciebie podpatrzę :)
Pozdrawiam cieplutko
Dzięki za super przepis!!! Ale masz zdolny stoliczek:-)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, i widze stolik debiutował:))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla stolika. Ciekawe, czy zżerała go trema ;)
OdpowiedzUsuń