Zapraszam do...

sobota, 16 marca 2013

Colour garden..

Z braku fajnych promocji w tutejszych marketach postanowiłam kupić same cebulki i posadzić je w domku. A że od kupienia i do sadzenia kilka dni upłynęło to moje cebulki puściły już zielone pędy. Dobrze, że więcej mi to nie zajęło i gdzieś w zapomnienie nie poszło... jak się to mogło zdarzyć w moim przypadku :)
10 cebulek Muscar armeniacum plus ziemia plus białe naczynia - bulionówki jakieś. Potem trochę wody i czekam  na efekty.1,99 zł. co mnie najbardziej przekonało do zakupu. teraz zastanawiam się co mi z tego wyrośnie. Czy jeden kwiatek z jednaj cebulki? Jeśli tak to mogłam zasadzić je wszystkie razem.
W markecie był duży wybór, ale miałam w tym sezonie przed wiosennym już dwa razy hiacynty biały i niebieski, raz żonkile. Te kwiaty kojarzę z wiosennym ogródkiem, nie nie moim :) W moim ogrodzie mam obecnie, czyli cały rok tylko iglaki, a potem w sezonie roślinnym trawę. Zmienię to pewnie w nowym ogrodzie. Ten, obecny ogród dzielimy na pół z współwłaścicielem i nic poza iglakami i trawa nie przetrwa tu- jak to na starym mieście...
No ale w nowym ogrodzie, przy nowym domu będę miała donicę na moim ogromnym tarasie i tam właśnie takie roślinki cebulkowe. No ale to jest temat na przyszłość. W moim nowym domu teraz na tarasie śnieg leży...Ale wierzę, że nadejdą takie dni...
Te kwiatki to po prostu szafirki :)









5 komentarzy:

  1. Kochana w nowym ogrodzie,będziesz miała pełno kwiatów:))Kwiatuszki widać rosną,pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, taką mam nadzieje i wizję - taras, donice, przed domem... nie, nie myślę :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. teraz dbaj o nie i podlewaj, czekam na zdjęcia jak już rozkwitną :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam szafirki...:):):)
    Czekam na ich kolor...
    Pozdrawiam wiosennie..

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu! Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga.