Zapraszam do...

poniedziałek, 18 lutego 2013

Magiczne trójki lampionowe


Na którymś z waszych blogów przeczytałam, że do dekoracji najlepiej pasują przedmioty w liczbie 3 sztuk. Przeanalizowałam swoje skromne zbiory różnych przedmiotów i stwierdziłam, że trójkami to u mnie pocieszanki rzadko występują. Ale postanowiłam, że jak coś będę mogła to właśnie trójką się będę kierowała... i po trzy kupowała. Będąc ostatnio na targowisku,  w miasteczku w którym mieszkam,  zapoznałam się z wystawkami, tzn. gratami z różnych stron. I okazało się, że trójeczka lampioników albo czegoś co przypomina mi lampion czeka na mnie. Wydałam 3 zł., potem ukryłam świeczniki w zlewie (przed tymi co nie rozumieją potrzeby kupowania :), potem umyłam, wstawiłam po świeczce i oto one. Jak stały na kominku  to pięknie się prezentują. Moja trójka :) Faktycznie, trójki same w sobie wyglądają dobrze. Nie potrzebuje towarzystwa innych gadżetów...




1 komentarz:

  1. Faktycznie 3 sztuki super wyglądają:))Uwielbiam wszystkie rodzaje świeczek,pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu! Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga.