Pisałam o moim (nie) zamiłowaniu do gotowania. Ale lubię krótkie formy kulinarne. Coś co nie zajmuje mi połowy dnia i co nie wymaga ode mnie biegania po sklepach, myślenia, planowania, a potem długiego gotowania, takiego, co zniechęca do jedzenia. Te produkty zawsze mam w lodówce i kupuję je bez okazji. Tym razem (tzn. często) stawiam na sałatę lodową i inne dodatki :). Oliwki są moją słabością. Każdy kolor, najlepiej w litrowym słoiku bo lubię je bardzo, nawet same bez okazji, bez martini a nawet zamiast :))
Składniki w kolejności dodawania :)
- 1/2 sałaty lodowej
- 1 pomidor
- 4 pomidory suszone
- oliwki czarne ( lub zielone)
- ser typu brie
- zioła ( bazylia, oregano)
- pieprz
- oliwa z pomidorów suszonych
- cytryna
-
Ja jakoś za oliwkami nie przepadam,a Mój mąż uwielbia.Wygląda apetycznie,więc spróbuje:))
OdpowiedzUsuń