Zapraszam do...

poniedziałek, 18 lutego 2013

Coś czekoladowego...

 
 
Postanowiłam coś upiec ( w sobotę ), coś słodkiego. Padło na muffiny. Było to łatwe do przewidzenia. Lubie jak potrawa nie zostaje do następnego dnia. Nie stoi jak wyrzut sumienia. I ta wersja muffinek  właśnie taka jest.

Składniki na około 12 sztuk:
120g gorzkiej czekolady
115g masła
½ szklanki cukru
3 jajka

proszek do pieczenia- łyżeczka
¾ szklanki mąki 

można też dodać białą czekoladę - do środka
Czekoladę gorzką rozpuścić z masłem w kąpieli wodnej - ja mam taką  miskę z uchwytem z Ikea ale można miskę ustawić na garnku z  gotującą się wodą. Ostudzić, następnie dodać cukier i zmiksować. Kolejno dodać jajka i zmiksować. Na końcu do masy czekoladowej wsypać mąkę, proszek i dokładnie wymieszać. Można dodać białą czekoladę posiekaną do środka. Papierowe foremki muffinkowe napełnić masą i piec w temperaturze około 180 stopni przez ok. 30 minut. Można udekorować. Ja rozpuszczam czekoladę Wedla - mleczną i roztopioną czekoladą dekoruje. A dla moich chłopaków dodaje kolorowa posypkę. Muffinki u mnie nigdy nie dotrwają do pory kawowej dnia następnego. .
.
Jeśli ktoś się zdecyduje to smacznego życzę...







1 komentarz:

  1. Dzięki za przepis, dziś zrobilam i rodzinie bardzo smakowało. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu! Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga.