W święta mój alergiczny, młodszy syn dostał niecodzienny prezent. Prezent żywy, bojownika, który samotnie przemierza swoją szklaną kulę :)
Bojownik ma piękny kolor, niebieski jak ciepłe morze... Na razie mieszka w małej kuli, takim swoim M1. Ale z czasem warunki lokalowe mu się poprawią.Fajnie jest obserwować jak mój prawie 8 latek dba o kogoś, karmi i domaga się zmiany wody...
pozdrawiam
Miałam kiedyś takiego bojowniczka:-) Zabawne są:-) No i ten kolor!
OdpowiedzUsuńKolor mają boski, to mnie w nich urzekło :))pozdrawiam
Usuńtez mialam, zeszlo mu sie ... a mojej siostry bojownik popelnil samobojstwo wyskakujac w nocy z kuli...rano na reanimacje bylo zbyt pozno :P
OdpowiedzUsuńsliczny jest, piekny kolor!!!
O matko, bym musiała lecieć w tajemnicy do sklepu i kupić brata bliźniaka :)
UsuńMy też uwielbiamy ryby,koniecznie musza być w nowym domu.Rybka wasza śliczna,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, nasza może nie dożyć do przeprowadzki ... pozdrawiam :))
UsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i miły komentarz:)
OdpowiedzUsuńBojowników miałam w swoim życiu mnóstwo,są śliczne :)
Pozdrawiam
To nasz pierwszy bojownik :) ale sprawa jest rozwojowa :)) pozdrawiam - masz piękny domek :)
UsuńNiesamowita ta rybka...:)
OdpowiedzUsuńPiękna i grzeczna :)) pozdrawiam
UsuńNajważniejsze, że nie ma futra :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmiałam takiego bojowniczka, są przeurocze.
OdpowiedzUsuńmój akurat mieszkanko dzielił w 50litorowym akwarium z innymi cudaczkami i niestety atakował tak bardzo innych mieszkańców... że zmuszona byłam go oddać do mikrozoo...
inaczej sam by już został w akwarium.
Właśnie takie to są rozrabiackie bojowniki, Marzy się mojemu młodemu duże akwarium ale to musi poczekać :)) pozdrawiam
UsuńPięknotek nasz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń