
Mój młodszy syn postanowił zasiać rzeżuchę. Najlepsze jest to, że nie będzie jej jadł bo jest super niejadkiem. Ale pracowity i pomocny jest bardzo. Wszystko przygotował, wybrał naczynie i zasiał. A teraz dogląda i podlewa. Ja do rzeżuchy dołożyłam czerwoną cebulę, która gdzieś mi się zapodziała i wyrosła sobie :) A teraz hodujemy razem. Ja cebulę, on rzeżuchę.
Pomocny Syn,fajne masz te naczynka białe,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń