Miało być o świętach a wyszło o malowaniu. To pierwsze święta, które były tak mało świąteczne. Ale kilka klimatów świątecznych było, o nich następnym razem...
Teraz tylko kilka zdjęć mojej ławy po przejściach. Malowanie czas zacząć! Maluj e z moim asystentem nieletnim. Jest wesoło. Góra biała, dół szary.
Pozdrawiam lakierując całość po raz drugi... :)
Teraz już po wykończeniu ława czeka ofoliowana na swój czas pod nowym adresem...
Pozdrawiam
Świetnie wyszła :) aga
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie pokazałam w ostatecznym aranżu :) pozdrawiam
UsuńSuper wyszło, mnie w tym roku również czeka malowanie takiej ławy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Powodzenia, męczące to trochę jest przez te półki, pozdrawiam
UsuńTak się zapatrzyłam, że słów mi zabrakło do napisania komentarza :)))
OdpowiedzUsuńHa ha, pozdrawiam
UsuńFajnie wyszło:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńLubię takie metamorfozy. Mnie czeka po świętach malowanie stołu i krzeseł , już nie mogę się doczekać, bo to dopełni wyglądu kuchni, pozdrawiam poświątecznie
OdpowiedzUsuńJa ciągle teraz maluję w związku z nowym domem i brakiem środków na nowe :)
UsuńAle fajnie napisałaś na moim blogu ,,dodaję cię do mojego świata" bardzo mi się ten zwrot podoba... rzeczywiście, blogi, net, wirtualna przestrzeń to taki nasz świat... Bardzo mi miło, w ,,moim świecie" jesteś już od dawna :)))
OdpowiedzUsuńMoc uścisków :D
Fajnie u Ciebie, pozdrawiam
UsuńWspólny czas więc świateczny czas :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego
O tak, w tym szalonym świecie chwilka się należy :) pozdrawiam
UsuńFajnie wygląda,też mam jeden mebel do przemalowania:))
OdpowiedzUsuńJa jeszcze kilka u siebie, a u teścia tez parę :) pozdrawiam
Usuń