Obiecałam moje lepszej połowie, że do czasu przeprowadzki nie będę kupowała nowych pocieszek- tak nazywam wszystkie przedmioty o charakterze ozdobnym, które nie są niezbędne. Oceniając siebie muszę być bardzo smutna bo kartony piętrzą się wszędzie. Dobrze, że stary dom jest duży. Ale nie o tym. Tylko o tym wręcz przeciwny, czyli miałam nie kupić a jednak kupiłam :).
Takie małe, tzn. średnie osłonki na doniczki. Pozdrawiam i idę gdzieś to upchnąć. Nie będę używała, by się nie znudziły. Osłonki są średniej wielkości z namalowaną etykietą z farby tablicowej. I to mnie w nich urzekło. A że nowy dom ma być biały z elementami szarego i czarnego i ... to wiadomo było że kupię. Dodam, że kupiłam jeszcze coś :) Ale o tym jak zrobię fotkę.
Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę :)