Zapraszam do...

poniedziałek, 13 maja 2013

Nowa nadzieja


Mój storczyk, który pół roku stał i straszył zaczął wypuszczać nowe pędy. Miałam ostatnio dwa storczyki, jeden biały, drugi bordowawo filetowy. Szybko padły i zastanawiałam się czy się z nimi nie rozstać. Szczęśliwie dla jednego nie podjęłam tego kroku :) Który zaczął rosnąć - niestety nie wiem. Jeśli dalej będzie się rozwijał to dopiero jak pąki się pojawią ujawni się ta storczykowa tajemnica. Nie mam ręki do kwiatów, często o nich zapominam, one wtedy nie wyglądają na zadowolone. Raz w tygodniu staram się podlewać, ale ze storczykami to przyznam się, że nie mam dobrych doświadczeń.

pozdrawiam 

11 komentarzy:

  1. Ja storczykom daje święty spokój :)
    Jak przekiwtną nic nie obcinam, nic nie uwyram, odstawiam ja w inne miejsce - jeśli np. kwitnący stał na stole ;) i sobie odpoczywają aż nabiorą siły i znowu zaczynają puszczać pędy :) Czasami też jakaś łodyżka uschnie- zdarza się, ale tylko tą łodyżkę obcinam, ale sotryczka zostawiam, bo on puści pęd, tylko za jakiś czas :)
    Także cierpliwości a na pewno zaowocuje pieknym kwieciem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez należę do tych co potrafia zabić nawet storczyki, a mówią, że to kwiaty nie do wykończenia:-) U mnie własnie też zakwita trzeci już w tym półroczu:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Daj mu czas- wypuści nowe kwiaty. Jeśli mogę coś powiedzieć to kwestia podlewania wygląda u nich tak- kiedy korzenie są już szare wsadzasz do wody do połowy wysokości i namaczasz przez 20 min aż korzenie będą zielone. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Na podlewanie storczyków to chyba każdy am swój sposób. Ja pilnuję (a przynajmniej staram się), żeby zawsze na dnie miseczki/osłonki miały jakiś 1-2 cm wody. Wtedy same sobie podciągają. Ja swojego pierwszego storczyka prawie zabiłam :D A właściwie to mój M. go prawie utopił jak mnie nie było 2 tygodnie. U bratowej te "zwłoki" już odżyły i puszcza nowe pędy. A moje pozostałę dwa storczyki dają radę. Fioletowy zakwitł po raz drugi i wypuścił nowe liście i korzenie na łodydze. Biały jak zakwitł ponownie, to kwiatów nie gubi już ho ho... Tak więc daj mu czas jak pisze Paulina :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja podlewam storczyki,raz na 2 tygodnie(mocno zraszając korzenie)Storczyki uwielbiają słonce,ale nie takie które je popali.Trzymam kciuki za Twoje cudeńko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja prawie wszystkie wydalam mamie i kwitna jak szalone, a u mnie nic sie nie dzialo...- nie mam reki!!!
    jestem ciekawa jak sie rozwina twoje paczki???
    :o)
    ania

    OdpowiedzUsuń
  7. storczyki należą do kwiatów, których można nie podlewać kilka tygodni, czerpią one wilgoć z powietrza.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też mam storczyki i to są jedyne kwiaty, które u mnie są w stanie przeżyć :) ciągle zapominam podlewać. Teraz pięknie kwitną, ale czasem muszę strasznie długo czekać, żeby wypuściły nowe pąki. Cierpliwości, Twój storczyk tez na pewno zakwitnie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj - Twoje storczyki jak widać mają się dobrze,bo ja to chyba nie mam daru by pielęgnować takie kwiaty;;;Jola

    OdpowiedzUsuń
  10. Storczyki mają to do siebie, że trzeba dać im czas, a naszą cierpliwość zawsze odpłacają pieknymi kwiatami.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję dziewczyny, sama z niepokojem przyglądam się tym badylowatym storczykowym niewiadomym :)
    obiecuje, że jak się coś urodzi, czyli zakwitnie albo wypuści to dam znać :)) pozdrawiam
    m.

    OdpowiedzUsuń

Miły gościu! Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu :) Zapraszam do obserwowania mojego bloga.